Przywilej lokacyjny Zwolenia (II)

Król Władysław Warneńczyk przenosi miasto Zwoleń w powiecie radomskim z prawa polskiego na niemieckie i uwalnia jego mieszkańców spod jurysdykcji prawa polskiego.

Tekst oryginalny

In nomine Domini amen. Ad perpetuam rei memoriam. Quia tunc multis errorum et dubiorum prudenter occurrimus dispendiis, dum gesta etatis nostre litterarum apicibus et fidedignorum testimonio perhennamus, proinde nos Wladislaus Dei gracia Polonie, Hungarie, Dalmacie, Croacie, Servie, Rascie, Sclavonie, etc. rex, nec non terrarum Cracovie, Sandomirie, Siradie, Lancicie, Cuiavie, Lithwanie princeps supremus, Pomeranie, Russieque dominus et heres. Significamus tenore presencium quibus expedit universis, presentibus et futuris presencium noticiam habituris quomodo volentes opidi nostri Swolen in terra Sandomiriensi et districtu Radomiensi iacentis condicionem facere meliorem, ut sic tempore felicis nostri regiminis felicia se sentiat recipere incrementa, ipsum opidum, prout in suis metis, graniciebus longe, late consistit, de iure Polonico, Rutenico et quovis alio in ius Theutunicum, quod Maydburgense dicitur, transferimus perpetuo duraturum removentes ibidem iura Polonicalia, Rutenicalia, que ipsum ius Teutonicum, ut plerumque perturbare consueverunt. Eximimus insuper et absolvimus et perpetue liberamus omnes opidanos et singulos dicti opidi incolas ab omni iurisdicione et potestate omnium Regni nostri Polonie pallatinorum, castellanorum, capitaneorum, iudicum, subiudicum ceterorumque officialium et ministerialium eorundem, ut coram ipsis aut ipsorum aliquo pro causis tam magnis, quam parvis, puta furti, incendii, homicidii et mutilacionis membrorum seu quibusuis aliis enormibus* excessibus citati, minime respondebunt nec aliquas penas solvere tenebuntur, sed opidani predicti coram suo advocato, advocatus vero coram nobis vel iudice nostro generali, cum tamen per litteram nostram sigillo nostro sigillatam evocatus fuerit et hoc, si in reddenda iusticia negligens fuerit vel remissus, tunc non aliter, quam suo iure Teutonico predicto de se querulantibus sit astrictus respondere. In causis autem enormibus et capitalibus superius expressis advocato predicto iudicandi, sentenciandi, puniendi, plectendi, corrigendi et condemnandi plenam damus tenore presencium facultatem, prout hoc ius Teutonicum in omnibus suis punctis, condicionibus, articulis et clausulis postulat et requirit, iuribus tamen nostris regalibus semper salvis. Harum quibus sigillum nostrum appensum est testimonio litterarum. Actum Bude feria quarta in vigilia Assumptionis Beate Virginis Marie anno Domini millesimo quadringentesimo quadragesimo tercio, presentibus venerabili Nicolao de Lassotky decano Cracoviensi, Petro de Schamotuli, Nicolao de Chranstowski, Nicolao de Zacrzow protunc curie nostre marschalko, Thoma de Warsimon, Sbigneo de Altomonte, generosis et nobilibus et aliis quampluribus fidelibus nostris testibus ad premissa. Datum per manus magnificorum Iohannis de Conyeczpole cancelarii et capitanei Siradiensis et Petri de Sczekoczini Regni Polonie Vicecancelarii, sincere nobis dilectorum.
Relacio venerabilis Iohannis Kraska de Tarnow prepositi Leopolensis.

* Kursywą zaznaczono ubytki w treści dokumentu.

Tłumaczenie

W imię Pana amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. Ponieważ wtedy wielu szkodom błędów i wątpliwości roztropnie zapobiegamy, kiedy wypadki wieku naszego powagą pism i świadectwem (osób) wiarygodnych uwieczniamy, przeto my, Władysław, z łaski Boga król Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Serbii, Raszki, Slawonii, itd., jak też najwyższy książę ziem krakowskiej, sandomierskiej, sieradzkiej, łęczyckiej, kujawskiej, Litwy, pan i dziedzic Pomorza i Rusi, oznajmiamy niniejszym, wszystkim komu należy, obecnym i przyszłym (którzy) będą chcieli to wiedzieć, że pragnąc stan miasta naszego Zwolenia, w ziemi sandomierskiej i powiecie radomskim leżącego, poprawić, tak aby za rządów naszych szczęśliwych mogło uważać, że otrzymuje pomyślne korzyści, toż miasto, tak jak w swoich granicach wzdłuż i wszerz istnieje, z prawa polskiego, ruskiego i jakiegokolwiek innego na prawo niemieckie, które zwie się magdeburskim, przenosimy wieczyście, znosząc tam prawa polskie (i) ruskie, które toż prawo niemieckie mogłyby zakłócać. Ponadto wyjmujemy, zwalniamy i na zawsze uwalniamy wszystkich mieszczan i każdego mieszkańca rzeczonego miasta z osobna od wszelkiej jurysdykcji i władzy wszystkich Królestwa naszego Polskiego wojewodów, kasztelanów, starostów, sędziów, podsędków i innych urzędników i woźnych, (tak) że przed nimi, czy też którymkolwiek z nich, w sprawach tak wielkich, jak małych, na przykład kradzieży, podpalenia, zabójstwa i zranienia i jakichkolwiek innych poważnych występków pozwani, wcale nie będą odpowiadali, ani żadnych kar nie będą zobowiązani płacić, ale wyżej wspomniani mieszczanie wobec swojego wójta, wójt zaś przed nami albo sądem naszym generalnym, pod warunkiem, że będzie powołany naszym pismem opieczętowanym naszą pieczęcią, a to jeśli w wymierzaniu sprawiedliwości będzie niedbały albo opieszały, i nie inaczej będzie zobowiązany odpowiadać skarżącym się na niego, jak tylko według swego prawa niemieckiego. W sprawach zaś poważnych i głównych wzwyż wyrażonemu wójtowi dajemy niniejszym pełne uprawnienia sądzenia, skazywania, karania, wymierzania kary obcięcia członków, karcenia i skazywania na karę śmierci, tak jak prawo niemieckie we wszystkich swoich punktach, artykułach i klauzulach wymaga i żąda, z zachowaniem jednak na zawsze praw naszych królewskich. Na świadectwo tego dokumentu pieczęć naszą królewską przywiesza się. Działo się w Budzie, w środę w przeddzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny roku Pańskiego tysiąc czterysta czterdziestego trzeciego, w obecności czcigodnego Mikołaja z Lasotek dziekana krakowskiego, Piotra z Szamotuł, Mikołaja Chrząstowskiego, Mikołaja z Zakrzowa na teraz marszałka naszego nadwornego, Tomasza z Warsimon (?), Zbigniewa z Wysokiej Góry, urodzonych i szlachetnych i bardzo wielu innych wiernych naszych świadków powyższego (aktu). Zdziałane przez ręce wielmożnych Jana z Koniecpola kanclerza i starosty sieradzkiego oraz Piotra ze Szczekocin podkanclerzego Królestwa Polskiego, szczerze nam miłych.
Z relacji wielebnego Jana Kraski z Tarnowa prepozyta lwowskiego.